14 mar 2014

Dzieje się!

Posted by Justyna

W dniach 3-12 marca zbieraliśmy pieniądze na rehabilitację Jeremiego w ramach Klubu Starego Browaru (zdjęcia wkrótce- mam nadzieję).

Zebraliśmy w sumie 8.417,64 złotych!!! no i 4,55 funta

Naszym celem jest delfinoterapia… Ostatnio słyszałam kilka historii o małych-wielkich cudach, do jakich przyczyniły się delfiny, więc marzy mi się, by Jeremi poczuł moc ultradzwięków 😀 Z wstępnego rozpoznawania tematu wiem, że najtańsze turnusy delfinoterapiii oferuje Ukraina (7-8 tys. zł), ale ze względu na sytuację polityczną na razie ta opcja odpada. Zostaje jeszcze Turcja (bagatela, 20 tysięcy), Stany Zjednoczone (ups!) i podobno Teneryfa. Będę sprawdzać  i szukać!

W tak zwanym międzyczasie udało mi się umówić wizytę do dr hab Kwiatkowskiego w Krakowie, który (podobno!) zajmuje się terapią komórkami macierzystymi u dzieci z MPD. Jeżeli to prawda, to mam nadzieję, że Jeremi załapie się na taką terapię. Jeśli nie, to zobaczy po raz pierwszy Kraków 😉

Poza tym udało mi się umówić na wizytę w poradni w szpitalu w Zagórzu. Chcemy, by podali Jeremciowi botoks, nie to, że się marszczy, ale może uda mu się pokierować lepiej swoimi rękoma i nogami. Na razie im bardziej chce, tym bardziej się napina. A im bardziej się napina, tym mu trudniej. Termin wizyty… 3 grudnia! W Poznaniu dostaliśmy termin na 29 listopada… 2020 roku. Serio. Aby jednak nie czekać do grudnia w maju jedziemy na prywatną konsultację do dr Bonikowskiego, który jest guru botoksu (choć nie pokazują go w tefałenie 😉 )

Na mikropolaryzacje Jeremi się nie załapał. „za dużo uogólnionych wyładowań”. Szkoda. Jest jeszcze tlenoterapia w komorach barycznych, więc z łatwością wydamy zebrane pieniądze 😀 Obiecuję!

Leave a Reply

Message: