15 kw. 2014

Posted by Justyna

Kilka dni temu odwiedziłam przedszkole Jeremiego. Co mnie zaskoczyło, to widok jego kolegów i koleżanek. „Jakie one biedne! jakie niepełnosprawne!”, a po chwili dotarło do mnie, że:

a. to przedszkole dla dzieci ze złożoną niepełnosprawnością

b. Jeremi w oczach innych ludzi wygląda tak samo.

Wnioski:

a. na co dzień nie widzę niepełnosprawności Jeremiego

b. wciąż mam stare schematy reagowania na deficyty…

Nobody is perfect 😉

Leave a Reply

Message: